w tym miesiącu powiadomiłem Członków Zarzadu Stowarzyszenia Polaków na Majorce o
rezygnacji z funkcji prezydenta . W dniu 7 lutego na zwołanym walnym zebraniu przekaże oficjalnie
to stanowisko mojemu następcy/następczyni.
Podjęcie tej decyzji było dla mnie niezwykle bolesne. Cztery lata intensywnej pracy społecznej
w trakcie której walczyłem o rozwój i popularność tej organizacji. Oprócz tej ciężkiej pracy dało
mi to również wiele satysfakcji. Bardziej osobiście, chciałbym podkreślić, iż praca dla Stowarzyszenia
Polaków na Majorce była dla mnie przede wszystkim wielkim zaszczytem. W tym okresie niezwykle
wytężonej pracy byłem bardzo dumny, iż mogłem kierować działalnością organizacji, która jest
częścią i symbolem, starej i nowej polonii majorkińskiej.
Poznałem tu fascynujących ludzi, oddanych swojej pracy.Wiele wspólnie osiągnęliśmy, przy tym
chciałbym wspomnieć o założeniu „Wesołej Polskiej Szkoly”, która skupia dzisiaj dziesiątki polskich
dzieci. Biblioteka „POLIBRO” w Palmie może zaszczycić się znacznymi zbiorami polskiej literatury.
Cykl/ Festiwal polskiej kinomatografie na Majorce, który powołaliśmy do życia w kooperacji z
Instytutem Kultury Polskiej w Madrycie. Gościlismy gwiazdy polskiego kina, telewizji i estrad.
Wiele interesujących koncertów muzyki kameralnej, wieczory kabaretowe, polonijny rajd
samochodowy, wystawy sztuki oraz literackie spotkania autorskie, przyciagały wielu
zainteresowanych miłośników polskiej kultury.
Nawiązalismy przyjacielskie kontakty z tutejszymi organizacjami, przedstawicielami prasy, kultury,
gospodarki, oraz organami tutejszych władz politycznych, polskimi placówkami dyplomatycznymi
w Barcelonie i Madrycie. Owocna współpraca z wieloma instytucjami w kraju, towarzyszy nam
do dzisiaj w kontynuowaniu pracy kulturalno-oświatowej.
Oprócz walki o popularność, równolegle przystąpiłem do gruntownej zmiany struktury, która dała
nam trwały i pozytywny rozwój, realizacją celów Stowarzyszenia oraz sprawne jego funkcjonowanie.
Oczywiście w trakcie mojej kadencji nie uniknołem wielu porażek. Na przykład, przekształcenie
naszej szkoły, powołanie do życia multifunkcjonalnego polskiego punktu konsultacyjnego w Palmie,
ze stała i godna siedzibą dyżurów konsularnych, wiąrze sie z przykrmi wspomnieniami.
Dużym utrudnieniem był brak wsparcia ze strony Pani Konsul Honorowej Sylvia Riera, która
absolutnie nie interesuje zycie i działalność tutejszego środowiska polonijnego. Pomoc naszym
rodakom, informacje, rozwiazywanie problemów i tragedji zyciowych spadło w dużej mierze na
nasze barki. Zarzad Stowarzyszenia i inne osobistosci kilkakrotnie sygnalizowaly przedstawicielom
Konsulatu Generalnego RP w Barcelonie nasze ogolne niezadowolenie.Niestety bez rezonansu.
Szczegolnie nieprzyjemne dla mnie jako reprezentanta polskiej organizacji podczas spotkań w
tutejszych środowiskach bylo, kierowanie ironicznych komentarzy oraz uwag, pod kontem
Pani Konsul Honorowej. Te konfrontacje, opinia bubliczna negatiwnie wplynela na obraz tutejszej
Polonii. Sytuacja ta miedzy innymi przyczynila sie tez do mojej decyzji.
Faktem jest, iż przed Stowarzyszeniem Polaków na Majorce pozostaje nadal bardzo wiele wyzwań.
Utrzymanie wszelkiej aktywnej działalności to zadania, które wymaga nadal ogromnego wysiłku.
Warto pamiętać, że obecnie znajdujemy sie w czasie poważnego europejskiego kryzysu, króry
niezwykle utrudnia każde z tych działań.
Moje odejście przypada w momencie, gdzie praca moja zaczeła przynosić wymierne efekty.
Starałem się regularnie o tym Państwa informować i dzielić się istotnymi dla naszej organizacji i
jej przyszłości posunieciami.
To wszystko stało się dla mnie ogromnym źródłem satysfakcji, że tak wiele udało mi się osiągnąć
Za ten wspòlny czas chciałem Zarzadowi Stowarzyszenia i osobą, ktore przez cały czas mojej
kadencji towarzyszyły i stały mi pomocą, serdecznie podziękować. Swojemu następcy życzę, aby
udało mu się dalej rozwijać i budować Stowarzyszenie na miarę oczekiwań tutejszej Polonii.
Dzięki mojemu posunięciu, siłę i umiejętności swoje udostępnię w pełni organoizacji Ciudadanos
Europes de Balearen, gdzie od dłuższego już czasu pełnię funkcję Viceprezydenta. Stoi przedemną
następne ogromne zadanie, łączyć tysiące europejczyków w tym wielu też polaków i tworzyć im
na Majorce godne miejsce wspólnej Europy.
z poważaniem
Waldemar Kondratowski
Prezydent
STOWARZYSZENIA POLAKÓW NA MAJORCE