3 Maja 1791 roku Sejm Wielki Rzeczypospolitej Obojga Narodów powołał do życia pierwszą w Europie ustawę zasadniczą, znaną później jako Konstytucja 3 Maja. Z dzisiejszej perspektywy, Konstytucja 3 Maja nie wygląda rewolucyjnie – podtrzymane są w niej reguły funkcjonowania staropolskiego państwa, z wiodącą rolą szlachty, podległą i wręcz niewolniczą pracą chłopstwa a także monarchia, która na mocy Konstytucji porzuciła zasadę wolnej elekcji i powróciła do zasady dziedziczenia. Dzieło Sejmu Wielkiego było jednak krokiem milowym. Zarówno w stronę praworządności, jak i w stronę nowoczesnych, oświeceniowych ideałów Europy.
Choć może to wydawać się zaskakujące, to tak, Konstytucja 3 Maja faktycznie była pierwszym takim aktem prawnym w XVIII Europie. W poprzednich wiekach uchwalano już duże akty, które miały regulować szereg praw i obyczajów, np. angielską Wielką Kartę Swobód [Magna Carta Libertatum], czy francuską Deklarację Praw Człowieka i Obywatela z 1789 roku. Nie miały jednak one statusu ustaw nadrzędnych, nadających ton całemu ustrojowi kraju, nie obejmowały, tak jak Konstytucja 3 maja, tak wielu aspektów życia politycznego i społecznego. W przeciwieństwie do zwykłych ustaw i rozporządzeń, Konstytucja była rozumiana jako swoisty dekalog dla rządzących, nadrzędny i niepodważalny. Nowo uchwalane prawa i dyrektywy mogły się do niej odnosić, być interpretacją, ale nie mogły stać z nią w sprzeczności.
«Nierząd braci naszych cisnął…»
Celem Konstytucji było zaprowadzenie porządku w chaotycznej polityce I Rzeczypospolitej – poprzez ograniczenie szlacheckiego rozpasania, zniesienie liberum veto (prawa zerwania obrad sejmowych przez każdego posła, który nie zgadzał się z jakąś ustawą), opanowanie korupcji, regulacja praw szlacheckich i wyrównanie praw klasy mieszczańskiej. Wszystkie reformy miały na celu pokazanie, że Rzeczpospolita nie chce być dłużej zaściankową marionetką w rękach skupionej na własnym interesie szlachty, ale nowoczesnym państwem, które realizuje oświeceniowe ideały. Sejm Wielki i król Stanisław August Poniatowski byli zmuszeni do przeprowadzenia modernizacji, bo wewnętrzny chaos stwarzał idealną sytuację dla sąsiedzkich imperiów, które ostrzyły sobie zęby na rozległe tereny Polski.

Pamiętajmy też, że Konstytucja była uchwalona w momencie, gdy Pierwszy Rozbiór Polski był już faktem i niektóre wschodnie tereny należały już do Imperium Rosyjskiego. Konstytucyjne reformy były więc też rozpaczliwą próbą zapanowania nad sytuacją w kraju, aby umocnić go i lepiej przygotować na ataki państw ościennych. Jak wiemy z historii, nie udało się to – rok później caryca Katarzyna najechała na Polskę, król przystąpił do Konfederacji Targowickiej, a na mocy dwóch kolejnych rozbiorów, państwo Polskie przestało istnieć. Konstytucja 3 Maja przetrwała jedynie rok, ale jej ideały – znacznie dłużej.
Święto założycielskie, święto niewygodne
Już w 1791 r. postanowiono, że 3 Maja stanie się świętem narodowym. W okresie rozbiorów Polski pamięć o Konstytucji była kultywowana jedynie prywatnie i w środowiskach opozycyjnych wobec zaborców. Oficjalne obchody były zabronione – rzecz jasna, celebrowanie polskich dążeń do reformy państwa nie leżało w interesie żadnego z jej okupantów. W trudnym okresie zaborów Konstytucja 3 Maja żyła w pamięci Polaków, pojawiała się także w kulturze – Adam Mickiewicz nawiązał do niej w «Panu Tadeuszu», gdy w opisie koncertu Jankiela padają charakterystyczne słowa
Wiwat Sejm, Wiwat Naród, Wiwat Wszystkie Stany!
Konstytucja 3 Maja została także zauważona przez znaczących myślicieli europejskich tamtych czasów. Edmund Burke, konserwatywny filozof irlandzki tworzący w XVIII wieku, naszą Konstytucję nazywał «najszlachetniejszym dobrem, otrzymanym kiedykolwiek przez jakikolwiek naród». Sam Adam Mickiewicz przywoływał ją także w swoich wykładach i esejach, pisząc:
Dziwna to i godna uwagi, że od 1791 tyle Europa widziała konstytucji, długo dyskutowanych, wydziwionych, mądrych – zapomnianych. Francja strawiła ich kilkanaście. Włochy, Niemcy, Hiszpanie, Neapolitance przysięgali im, wyklinali je, a teraz wyśmiewają i gardzą nimi. Jedna Konstytucja 3 maja szanowana w narodzie polskim; w czasie długiej niewoli dzień jej ogłoszenia obchodzono potajemnie we wszystkich prowincjach dawnej Polski, od Karpatów aż do Dźwiny, w domach, w kościółkach, na zgromadzeniach młodzieży. Nie pochodziło to tylko ze czci dla umarłych, nie stąd, że Konstytucję 3 maja zaraz po narodzeniu zabito, bo wielu było podobnych nieboszczyków, a żadnemu nie sprawiano i nie sprawiają podobnych egzekwii. (Dzieła tom VI, Warszawa 2000)
Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 r., powrócono do obchodzenia Święta Konstytucji 3 Maja. Nowe Państwo Polskie było niestabilne, podzielone, odradzało się w bólach po ponad 120-letnim okresie zaborów. Młody naród potrzebował historycznego spoiwa, «mitu», tradycji, na której mogłby budować patriotyczną kulturę. Święto Konstytucji 3 Maja idealnie nadawało się do tej roli – odwoływało się do korzeni polskości, nawiązywało do «starych, dobrych czasów» przedrozbiorowych, było wspólne i respektowane przez wszystkich. W okresie 20-lecia międzywojennego, obchody Święta Konstytucji należały do najważniejszych uroczystości państwowych.
W okresie II Wojny Światowej i PRL-u obchody Konstytucji 3 Maja były zakazane. Podobnie jak XIX-wieczni zaborcy, władze komunistyczne nie miały zamiaru zezwalać Polakom na manifestacje patriotyczne, bojąc się nastrojów niepodległościowych i ich rewolucyjnego potencjału. W czasach Polski Ludowej promowano Święto Pracy i starano się, aby Defilady Pierwszomajowe przyćmiły swoim przepychem choćby wspomnienie o dawnym święcie 3 Maja.
Do obchodów Święta Konstytucji powrócono jednak w czasach wczesnej «Solidarności». Poniższe zdjęcie pokazuje obchody 3 Maja w 1981 r. w Suwałkach.

Dziś, Święto Konstytucji 3 Maja jest drugim, obok Święta Niepodległości , najważniejszym dniem w którym Polacy kultywują pamięć o patriotycznych, demokratycznych inicjatywach swojego narodu. Historia Konstytucji 3 Maja pokazuje, że choć Polska bynajmniej nie zawsze była wielka i zwycięska, to już w tamtych czasach żyli w niej ludzie wielkich ideałów – myśliciele i rządzący, którzy praworządność przedkładali nad własny interes, walczyli z korupcją i marzyli o nowoczesnym państwie.
Warto o tym pamiętać!

Współczesny plakat «Konstytucja».